herobizzles

carla · @herobizzles

9th Jul 2013 from TwitLonger

Imagine

Justin wszedł do twojego domu i od razu udał się na górę do twojego pokoju.
Mieliście dzisiaj iść do kina, chłopak miał nadzieję, że byłaś już gotowa, bo za 30 minut musieliście tam być.
Wszedł do twojego pokoju i zobaczył, że drzwi do twojej łazienki są otwarte. Usłyszał cichy szloch.
Justin natychmiast tam podbiegł.
-Skarbie- powiedział przerażony- Co się stało?
Stałaś w samej bieliźnie przed lustrem, twarz miałaś schowaną w dłoniach i płakałaś cicho.
-Kochanie- natychmiast do ciebie podszedł i zamknął cię w swoich ramionach chcąc mieć pewność, że jesteś bezpieczna
-Proszę… powiedz mi co się stało- prosił coraz bardziej przerażony
-Nie dotykaj mnie i nie patrz na mnie!- wrzasnęłaś, po czym wyrwałaś się z jego uścisku i pobiegłaś do pokoju
Rzuciłaś się na łóżko, przykryłaś kołdrą, aż po samą szyje i wybuchłaś jeszcze większym płaczem.
Natychmiast tam podszedł i położył się obok ciebie.
-Skarbie- mówił cicho głaszcząc cię po włosach-Proszę, powiedz mi co się stało.
Przestałaś płakać, wyłoniłaś głowę spod kołdry i przez parę minut patrzyłaś w sufit.
-Jestem brzydka- powiedziałaś w końcu, a w twoich oczach ponownie zebrały się łzy
-Kto ci to powiedział?- spytał i zacisnął dłonie w pięści- za 5 minut będzie martwy
-Nikt mi tego nie powiedział Justin. Stałam przed lustrem i po prostu… sama to zobaczyłam. Jestem gruba i brzydka- twój głos się załamał
Justin nie mógł uwierzyć, że mówisz poważnie.
-Skarbie… nie żartuj sobie. Jesteś najpiękniejszą i najseksowniejszą dziewczyną jaka chodzi po tym świecie. Co w ogóle przyszło ci do głowy?
-Jesteś moim chłopakiem. Niby co innego miałbyś powiedzieć?
Justin przysunął się do ciebie bliżej.
-Nie widzisz tego co dzieje się w szkole? Chodzę za tobą krok w krok, bo boje się, że ktoś mi cię zabierze. Nie widzisz spojrzeń tych wszystkich dupków. Każdy z nich chciałby cię mieć. Boję się, że cię stracę, ale wiesz… czasami myślę sobie, że naprawdę byłoby lepiej gdybyś była z kimś innym.
Zrzuciłaś z siebie kołdrę i podniosłaś się do pozycji siedzącej.
Patrzyłaś na niego zdziwiona nie mogąc uwierzyć w to co przed chwilą usłyszałaś.
-Co to znaczy?- spytałaś
-To, że jestem często chamski… czasem się wkurzam i krzyczę na ciebie i płaczesz przeze mnie, a ty zasługujesz na kogoś wspaniałego. Na kogoś kto będzie cię traktował jak księżniczkę.
Chyba nigdy w życiu nie widziałaś takiego smutku na jego twarzy.
-Ale ja nie chce nikogo innego. Ja chce ciebie- powiedziałaś, po czym natychmiast się w niego wtuliłaś- Ty jesteś idealny Justin. Kocham cię najmocniej na świecie. Jak w ogóle mogłeś pomyśleć, że chciałabym kogoś innego?
-Jak mogłaś pomyśleć, że jesteś brzydka?- spytał i jeszcze mocniej przycisnął cię do siebie
Zaśmiałaś się.
-Jesteś piękna, okej. Nigdy o tym nie zapominaj.
-A ty nie zapominaj o tym, że kocham ciebie i tylko ciebie.
Uśmiechnęliście się do siebie i złączyliście wasze usta w namiętnym pocałunku.

Reply · Report Post